Hejka
Postanowiłam , że dzisiaj napiszę następną notkę o moim
idolu , którego kocham nad życie. Jak się domyślacie jest nim Justin Bieber.
Jak to się zaczęło ? Mianowicie , byłam za granicą na MŚ w tańcu sportowym
(teraz już nie tańczę). Moi starsi
koledzy/koleżanki wieczorem włączyli jakąś piosenkę i śpiewali ją , wyśmiewając
się z wokalisty i z jego ,,dziewczęcego,, głosu. Była to piosenka ,,Baby,, .
Byłam dużo młodsza niż teraz , dokładnie nie pamiętam kiedy tam byłam , ale
Justin nie był jeszcze tak bardzo znany. Po powrocie do domu obejrzałam ten
teledysk i od razu się w nim zakochałam. Od tamtej pory , po tym pierwszym jego
teledysku już moim marzeniem było , aby go spotkać/ pojechać na koncert.
Zaczęłam oglądać jego wszystkie filmiki jak był mały itp. , czytać o nim na
różnych stronach. Marzenie ciągnęło się przez parę lat aż wreszcie usłyszałam ,
że ma przyjechać do Polski. Był to dla mnie ogromny szok , nie mogłam w to
uwierzyć. Ale wszystkie strony to potwierdzały , więc to musiała być prawda.
Powiedziałam , że bez względu na wszystko muszę tak być , muszę się tak jakoś
dostać , nie ważne jak , chcę spełnić moje największe marzenie jakie dotychczas
miałam. Gdy mama o tym usłyszała była w szoku tak samo jak ja. Na początku
powiedziała , że nie da mi tyle pieniędzy, potem jednak zmieniła zdanie , ale
miałam sobie załatwić transport. Napisałam do dziewczyny z innego miasta z
którą nigdy nie rozmawiałam , znałyśmy się tylko z widzienia. Na szczęście się
zgodziła.
To był najpiękniejszy dzień w moim żuciu. Nigdy o nim nie
zapomnę. Ciągle jak oglądam filmiki z koncertu nie mogę się powstrzymać od
płaczu. Życzę każdej Belieber żeby miała okazję być na jego koncercie , bo to
jest najpiękniejsza rzecz jaka może spotkać Belieber.
To będzie na tyle. Myślę , że Was nie przynudziłam trochę.
Jeżeli macie pomysły na następną notkę to śmiało piszcie. z Góry dziękuję za wszystkie komentarze :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz